Kary zero-jedynkowe
TP SA nie zamierza zapłacić żadnej z kar, które nałożyła na nią prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anna Streżyńska.
Stanie się tak dopiero wtedy, gdy uprawomocnią się, czyli zakończy się całość postępowania sądowego. Toczy się ono na różnych instancjach. Na różnych, bo i kar jest kilka.
Najwyższa - 440 milionów złotych - dotyczy obowiązku wykupowania usługi telefonii stacjonarnej przy zakładaniu szerokopasmowego internetu. W tym przypadku Telekomunikację Polską poparła nawet Komisja Europejska, która uznała, że UKE działa niezgodnie z prawem unijnym. Anna Streżyńska broniła się dzisiaj (piątek) na antenie Radia PIN, że działała zgodnie z polskim prawem.
Ireneusz Piecuch, sekretarz generalny TP SA, uważa, że 80 procent spraw dotyczy tego samego problemu i albo wszystkie kary zostaną zapłacone, albo umorzone.
TP SA już kilka razy zapowiadała, że sprawę bezpodstawnych, jej zdaniem kar, skieruje do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Polecamy:
» Posłuchaj audycji z Radia PiN