30 kwietnia, czyli najbliższy wtorek, jest ostatnim dniem składania w urzędach skarbowych zeznań podatkowych za rok ubiegły.
Z wyjaśnień Anny Sobocińskiej wynika, że wysokie kary dotyczyć mogą jedynie dużych przewinień wobec fiskusa. Najczęściej za przekroczenie wymaganego terminu rozliczenia się otrzymujemy mandat. Górna jego granica wynosi dwukrotność najniższego wynagrodzenia - czyli około 1500 złotych.
Z niewywiązania się z obowiązku rozliczenia się w terminie musimy się przed fiskusem wytłumaczyć. Od uznania naczelnika urzędu skarbowego będzie zależała wysokość wymierzonego nam mandatu. Najczęściej, w przypadku "małego przewinienia" mandat wynosi dwieście, trzysta złotych.
Jeśli winni jesteśmy fiskusowi pieniądze z tytułu rozliczenia rocznego i nie oddamy ich w terminie, to od tej kwoty prawdopodobnie zapłacimy odsetki.
Jak co roku swoje zeznania podatkowe możemy wysłać do urzędów skarbowych listem poleconym. Za tę usługę poczta pobierze jednak od nas opłatę. Dotrzymamy wymaganego przez fiskusa terminu, jeśli swój PIT wyślemy przed północą 30 kwietnia.
Jeśli fiskusowi będzie się należała od nas dopłata, to musimy jej dokonać także do północy 30 kwietnia. Jeśli dopłatę zechcemy przesłać pocztą - to także za tę usługę zapłacimy. (mk)
