Trwa ładowanie...
d3rngtq
staruszek
21-09-2006 13:10

Kartofle, albo życie

77-latek próbował wypchnąć z balkonu na czwartym piętrze swoją 74-letnią żonę. Do szarpaniny między małżonkami doszło w jednym z bloków w Gorzowie Wielkopolskim. Mężczyzna tłumaczył policji że, zdenerwował się na nią, bo od trzech dni nie mógł się doprosić... ziemniaków na obiad. Grozi mu za do 10 lat więzienia.

d3rngtq
d3rngtq

Awanturę rodzinną zaobserwowali sąsiedzi i zawiadomili policję. Wcześniej 77-latek groził małżonce. Nie podobało mu się, że nie sprząta należycie mieszkania i nie chce prać jego bielizny. Kobieta broniła się trzymając kurczowo balustrady. Na szczęście mężczyzna nie miał na tyle siły, aby ją podnieść - mówi mł. asp. Sławek Konieczny, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim. Dzięki reakcji sąsiadów nie doszło do tragedii - relacjonuje Konieczny. W trakcie interwencji krewki staruszek szybko został obezwładniony przez funkcjonariuszy.

Przedstawiono mu zarzut usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

W Gorzowie Wielkopolskim doszło ostatnio do podobnego incydentu. 72-letni Franciszek S. pokłócił się ze swoim sąsiadem Kazimierzem L. i zaatakował go kulą inwalidzką. Złamał mu rękę i nos. Kilka dni później ponownie zaatakował swojego sąsiada. Tym razem pobił go tłuczkiem do mięsa. W skutek tego Kazimierz L. doznał licznych obrażeń głowy. Policja zatrzymała agresywnego 72-latka. Postawiono mu zarzuty dwukrotnego ciężkiego uszkodzenia ciała. Decyzją sądu został w środę aresztowany na trzy miesiące - podsumowuje rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim.

d3rngtq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3rngtq
Więcej tematów