Kapryśna Naomi
(PAP)
180 tysięcy euro odszkodowania domaga się turecka firma od słynnej modelki Naomi Campbell. Firma Sunset produkująca między innymi kostiumy kąpielowe twierdzi, że modelka nie wywiązała się z reklamowego kontraktu.
Naomi za 60 tysięcy euro miała pozować do zdjęć do katalogu z wyrobami firmy. Przyleciała do Stambułu w poniedziałek i kłopoty z kapryśną gwiazdą rozpoczęły się już na lotnisku. Campbell przez cztery godziny siedziała w samolocie. Nie chciała wyjść, bo na lotnisku czekała na nią grupa fotoreporterów.
Już w studiu fotograficznym Naomi Campbell odprawiła z kwitkiem dwie fryzjerki, potem dwie makijażystki. Nie podobała jej się również tłumaczka.
W końcu dała sobie zrobić dosłownie dwa, czy trzy zdjęcia i wyszła ze studia nie kończąc sesji.
Ostatni występ Campbell dała na lotnisku odmawiając stanowczo przejścia przez bramkę do wykrywania metalu.