Kamienica drży i pęka!
Czterdziestu lokatorów kamienicy przy ul. Drewnowskiej 54 jest przerażonych. Jak mówią, ich dom sypie się z powodu budowy „Manufaktury”. Nadzór budowlany uważa, że dalsze mieszkanie w kamienicy zagraża ich życiu. Ale przecież nowych mieszkań nie ma...
02.09.2004 | aktual.: 02.09.2004 07:58
Ściany pękają wzdłuż i w poprzek. Sypią się tynki. Sufit jest w kawałkach. Gdy na terenie budowy walce ubijają ziemię, moje mieszkanie całe się trzęsie. Spadają szklanki z półek, muszę trzymać telewizor, żeby nie zsunął się z regału – mówi Helena Adamczyk z III piętra, która w kamienicy przy ul. Drewnowskiej mieszka od 55 lat. – Szpary w ścianach zapycham gazetami.
– Na podłodze położyliśmy grubą blachę, bo inaczej wpadlibyśmy do piwnicy. Ściany trzyma... tapeta i okleina, gdyby nie to, cegły można by było wyjmować rękami – dodaje Urszula Biesiaga z parteru.
Kamienica nie była remontowana od prawie 100 lat, czyli od momentu jej postawienia. Od kwietnia należy do firmy budującej „Manufakturę”. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał w połowie sierpnia decyzję, że należy ją wyłączyć z użytkowania ponieważ grozi zawaleniem. Inwestor – francuska firma „Apsys” obiecuje, że zrobi wszystko do czego zobowiązuje ją prawo. Pomoże lokatorom znaleźć nowe mieszkania i pomoże w przeprowadzce. Nie wiadomo jednak kiedy podejmie konkretne decyzje.
– Wystąpiliśmy do właściciela nieruchomości o informacje dotyczące stanu zasiedlenia kamienicy, tytułów prawnych do lokali itp. Nie mamy jeszcze odpowiedzi – mówi Tomasz Ciszewski, zastępca dyrektora Wydziału Budynków i Lokali Urzędu Miasta Łodzi. – Gdy tylko ją otrzymamy, przedstawimy najemcom gminnym propozycje lokali zastępczych. Może to nastąpić w ciągu miesiąca.
(mal)