Kamera na cmentarzu
Mieszkanka Wolina przez prawie rok
znieważała grób zmarłego znajomego. Wpadła, bo rodzina mężczyzny
zamontowała kamerę przy mogile - informuje "Głos Szczeciński".
18.03.2005 | aktual.: 18.03.2005 07:12
Żona zmarłego, 72-letnia Maria P. jest załamana - Znamy się od 30 lat. Mój mąż był dla niej dobry. Często jej pomagał - mówi.
Chodzi o 59-letnią Krystynę K. Według prokuratury, kobieta co najmniej od maja ubiegłego roku znieważała grób znajomego na cmentarzu w Wolinie. Miało to polegać na wyrzucaniu na pomnik nieczystości, zaśmiecaniu go gruzem, żużlem, liśćmi, łamaniem kwiatów i wyrzucaniem świec.
Niszczenie grobu było nagminne - dodaje Maria P. - Najgorsze jest to, że przychodziłam do niej żalić się, że ktoś niszczy grób męża, a ona mnie pocieszała. I nigdy się nie przyznała.
Obie kobiety są sąsiadkami. Mieszkają w tym samym bloku. Rodzina zmarłego kilkakrotnie zawiadamiała policję, że ktoś niszczy grób. Funkcjonariusze byli jednak bezsilni, bo sprawcy nie udało się zatrzymać na gorącym uczynku.
W końcu szwagier Marii P. wpadł na pomysł, że zamontuje kamerę przy grobie swojego brata. Urządzenie nagrało tajemniczą postać w kapturze, która zaśmiecała mogiłę. Początkowo na obrazie nie można było rozpoznać twarzy zasłoniętej kapturem. W końcu jednak okazało się, że tajemniczą kobietą jest Krystyna K.
Kobieta przyznała się do winy. Odmówiła jednak składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytanie, dlaczego znieważała grób.