Kaczyński przed komisją śledczą
Lech Kaczyński oświadczył przed sejmową komisją śledczą do spraw PZU, że będąc ministrem sprawiedliwości nie nadzorował prywatyzacji koncernu. Kaczyński, który był szefem resortu od czerwca 2000 do lipca 2001 roku, podkreślił, że nie należało to do jego obowiązków.
Obecny prezydent Warszawy podkreślił, że jest zdumiony wezwaniem go przed komisję. Dodał, że jego wiedza na ten temat jest niewielka i z pewnością nie wniesie wiele do sprawy. Podkreślił jednak, że tym co wie chętnie się z posłami podzieli.
Lech Kaczyński został wezwany na świadka na wniosek posła Marka Pola, po zeznaniach byłego przewodniczącego komisji skarbu państwa, uwłaszczenia i prywatyzacji - posła AWS Tomasza Wójcika. Zeznał on, że informował premiera oraz ministra sprawiedliwości o swoich podejrzeniach, że podczas prywatyzacji PZU doszło do nieprawidłowości i wielomiliardowych strat Skarbu Państwa.
Przedstawiciel PiS w komisji śledczej Przemysław Gosiewski przedstawił wykaz postępowań wszczętych za czasów Kaczyńskiego w sprawie PZU i przekonywał, że zostały one umorzone, kiedy ministrem sprawiedliwości była Barbara Piwnik. Tę informację potwierdza sam Kaczyński.