Obecny prezydent Warszawy podkreślił, że jest zdumiony wezwaniem go przed komisję. Dodał, że jego wiedza na ten temat jest niewielka i z pewnością nie wniesie wiele do sprawy. Podkreślił jednak, że tym co wie chętnie się z posłami podzieli.
Lech Kaczyński został wezwany na świadka na wniosek posła Marka Pola, po zeznaniach byłego przewodniczącego komisji skarbu państwa, uwłaszczenia i prywatyzacji - posła AWS Tomasza Wójcika. Zeznał on, że informował premiera oraz ministra sprawiedliwości o swoich podejrzeniach, że podczas prywatyzacji PZU doszło do nieprawidłowości i wielomiliardowych strat Skarbu Państwa.
Przedstawiciel PiS w komisji śledczej Przemysław Gosiewski przedstawił wykaz postępowań wszczętych za czasów Kaczyńskiego w sprawie PZU i przekonywał, że zostały one umorzone, kiedy ministrem sprawiedliwości była Barbara Piwnik. Tę informację potwierdza sam Kaczyński.