Kaczyński o wizycie Putina
Prezydent Rosji i rosyjski naród nie są jeszcze przygotowani na redefinicję stosunku Rosji do byłych państw zależnych, w tym największego z nich - Polski - uważa lider Prawa i Sprawiedliwości Lech Kaczyński. Dlatego nie spodziewa się po wizycie Władimira Putina w Polsce postępu w stosunkach polsko-rosyjskich.
Putin nie przywiązuje do tej wizyty takiej wagi, jakbyśmy sobie tego życzyli - powiedział w środę Kaczyński w "Salonie politycznym" Trójki. Świadczą o tym rosyjskie zabiegi obniżenia rangi tej wizyty takie jak skrócenie pobytu z trzech do dwóch dni, przylot nie bezpośrednio z Moskwy, ale z Paryża, bez małżonki, odwołanie przemówienia w polskim Sejmie czy złożenia kwiatów pod pomnikiem Powstania Warszawskiego - tłumaczył lider PiS.
Według Kaczyńskiego ranga, jaką nadaje tej wizycie polska strona, o czym świadczą telewizyjne transmisje z powitania prezydenta Putina czy konferencji prasowej, jest zdecydowanie nadmierna. __Szkoda, że dzieci nie wygoniono na ulicę - powiedział Kaczyński. Uczynił w ten sposób aluzję do praktyk poprzedniego systemu, gdy podczas wizyt rosyjskich władz na ich powitanie dzieci z kwiatami wysyłano na ulice.
Lider PiS wyraził nadzieję, że wizyta prezydenta Putina w Polsce spowoduje postęp w stosunkach gospodarczych i zwiększy nasz eksport do Rosji. (mag)