Kaczki-prowokatorki
Chlebowe kaczki zaprezentowane na II Małopolskim Festiwalu Smaku wzbudziły w Krakowie sensację. Właścicielem tych przysmaków jest krakowski piekarz Kazimierz Czekaj, radny PO, znany z zapału do promowania tradycyjnych produktów. Czekaj jest też przewodniczącym Rady ds. Produktów Tradycyjnych Urzędu Marszałkowskiego. Zbysław Owczarski, wicemarszałek Małopolski z PiS, uznał jego wypieki za... prowadzenie kampanii wyborczej radnego i jego partii.
14.09.2006 | aktual.: 09.10.2006 10:22
To niedopuszczalne. Gdyby robił to na własny koszt, nie miałbym nic przeciwko. Ale pełni funkcję społeczną za publiczne pieniądze, więc nie powinien się wyrywać zpartyjną agitacją - ocenia Owczarski. Wicemarszałek zapowiada, że skontroluje czy powołanie Czekaja przez marszałka Sepioła było zgodne z prawem. Nie ma zamiaru domagać się jednak odwołania ani ukarania Czekaja.
Piekarz odpiera zarzuty. Moja nominacja jest o tyle oczywista, że jestem jedynym z Małopolski członkiem Rady Krajowej Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego oraz jej współzałożycielem.Czekaj tłumaczy, że nie chlebem promuje kaczki, ale kaczkami regionalny produkt. Chcę dać drobnym producentom szansę na zaistnienie na rynku, co nie udałoby się bez marketingowej prowokacji- ocenia. I jest zadowolony z efektu (choć jak zapewnia, kaczki wzorowane były na Kaczorze Donaldzie). Dzwoniła dziś do mnie renomowana sieć spożywcza z prośbą o listę uczestników Festiwalu. Dostałem też ze sto maili z gratulacjami. Wśród nich, od wysoko postawionego w kościelnej hierarchii duchownego: "Chętnie udzielę ci ostatniej posługi przed rozstrzelaniem. Ciekawe czym będą strzelać. Precelkami?".
ZIELAK