Kabang - pies bez nosa

Historia pochodzącej z Filipin suczki Kabang poruszyła cały świat. Dzielny pies rzucił się pod koła motocykla, aby ratować dwójkę dzieci. Zwierzak cudem przeżył, ale wypadek przypłacił stratą pyszczka.

Po niemal roku od wypadku suczka została przetransportowana do USA, gdzie lekarze przeprowadzili operację. Okazało się, że pyszczka nie da się zrekonstruować, jednak można sprawić, aby życie zwierzaka była łatwiejsze i był on mniej narażony na infekcje.

Po 7-miesięcznej rekonwalescencji Kabang wraca do domu na Filipinach. Poznaj niezwykłą i wzruszającą historię dzielnej suczki z kraju, w którym psy są traktowane jako jedzenie, a nie przyjaciele człowieka.

(huffingtonpost.com/WP.PL/meg)

Historia Kabang od samego początku nie była łatwa. Jej właściciel znalazł porzuconego bezpańskiego szczeniaka i postanowił go zatrzymać, aby utuczyć i... zjeść. Filipiny bowiem cieszą się ponurą sławą jako kraj, w którym psy są traktowane jako mięso.

Tymczasem 10-letnia córka właściciela i jego siostrzenica bardzo zżyły się ze zwierzakiem i udało im się ubłagać o "łaskę" życia dla niego. Od tego czasu pies często towarzyszył dziewczynkom w zabawach.

W grudniu 2011 r. doszło do wypadku. Dziewczynki bawiły się na drodze, którą z dużą szybkością jechał motocykl. Widząc zagrożenie Kabang wskoczyła pod koła pojazdu, który dzięki temu zmienił tor jazdy i ominął siedzące na drodze dzieci. Niestety, bohaterski pies doznał poważnych obrażeń - części motocykla ucięły mu część pyska, powodując ogromną ranę i w konsekwencji duże zagrożenie złapania infekcji.

O bohaterskim czynie suczki dowiedziała się pielęgniarka Karen Kenngott z Buffalo w USA. Postanowiła zorganizować zbiórkę na operację dla dzielnej Kabang. Niemal rok trwało zebranie 20 tys. dolarów oraz kompletowanie potrzebnych dokumentów (zwierzak potrzebował wydania wizy), aby pies mógł być przetransportowany do USA. W końcu, po dopełnieniu wszystkich formalności suczka trafiła do przyuniwersyteckiego szpitala dla zwierząt w Kalifornii.

Niestety okazało się, że pies nie może od razu przejść operacji, ma bowiem guza oraz pasożyty w sercu. Weterynarze musieli więc najpierw wyleczyć te dolegliwości, aby nie spowodowały one komplikacji po zaplanowanej operacji pyska. Na szczęście wszystkie choroby udało się wyleczyć.

Zrekonstruowanie brakującej części pyszczka Kabang okazało się niemożliwe. Lekarze ostanowili jednak przeprowadzić operację, która miała na celu zasklepienie i ochronę rany narażonej na infekcje i urazy.

Suczce przeszczepiono skórę z szyi i policzków tak, aby przykryć wrażliwe miejsca. Operacja zakończyła się powodzeniem. - Kabang jest teraz bardzo szczęśliwym i normalnie funkcjonującym psem - powiedział profesor weterynarii, chirurg Frank Verstraete.

Po 7-miesięcznym pobycie w szpitalu w Kalifornii Kabang wróci teraz na Filipiny, do rodziny, której członkowie zawdzięczają jej życie.