Jeszcze jeden ocalony w Bam
Ratownicy wydobyli spod gruzów w
zniszczonym trzęsieniem ziemi irańskim mieście Bam żywego
mężczyznę. Stało się to, jak powiadomiły w czwartek irańskie
władze, po sześciu dniach od trzęsienia.
Tego samego dnia irańskie radio podało też informację o odkopaniu spod warstwy gruzów 9-letniej dziewczynki, której stan zdrowia określono jako bardzo zły.
"Możecie to nazwać cudem, albo jak chcecie" - powiedział pracownik Czerwonego Półksiężyca po wydobyciu przez ekipę ratunkową Jadollaha Saadata, który leżał obok sześciu zmarłych krewnych.
Jak się przypuszcza uratowało go to, że został przygnieciony szafą, która uchroniła go przed uderzeniami części rozpadającego się domu. 27-letni mężczyzna ma złamane biodro. Był na tyle przytomny, że mógł potwierdzić, jak się nazywa. Mężczyznę miano przewieźć w czwartek do szpitala do Teheranu.
W trzęsieniu ziemi zginęło, wg szacunkowych danych, co najmniej 40 tysięcy ludzi.
Irańscy sejsmolodzy podali w czwartek, że po korekcie danych dotyczących siły wstrząsów okazało się, że wyniosła ona 6,8 stopnia w skali Richtera, a nie 6,3 stopnia, jak informowano wcześniej.