PolskaJest więcej pracy

Jest więcej pracy

W maju na Opolszczyźnie trzy tysiące osób znalazło pracę. Bezrobocie spadło o 3,8%. Wreszcie prym wiedzie powiat nyski.

07.06.2004 | aktual.: 07.06.2004 07:39

To już drugi miesiąc, w którym na Opolszczyźnie odnotowano tak znaczący spadek osób pozostających bez pracy. Podobnie było w kwietniu, kiedy to liczba bezrobotnych zmniejszyła się o około 3100 osób.

- To bardzo duży spadek - ocenia Katarzyna Rybak z Wojewódzkiego Urzędu Pracy. - Zwykle, jeśli odnotowywaliśmy zmniejszenie się liczby bezrobotnych, to najwyżej była to zmiana o 1000 osób.

Najbardziej, bo aż o 2000 osób, bezrobocie spadło w powiecie nyskim. Oznacza to, że co dziesiąty zarejestrowany w urzędzie pracy znalazł zajęcie.

- Jeszcze nigdy do tej pory nie mieliśmy takiego zainteresowania aktywnymi formami przeciwdziałania bezrobociu - tłumaczy poprawę na lokalnym rynku pracy Kordian Kolbiarz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie. - Już skończyły nam się na nie pieniądze i staramy się o kolejne.

Chodzi o prace interwencyjne, roboty publiczne i staże. Jeśli firma zdecyduje się zatrudnić bezrobotnego albo absolwenta (muszą być zarejestrowani w powiatowym urzędzie pracy), wówczas urząd pracy refunduje całkowicie lub częściowo jego koszty utrzymania, czyli składki na ubezpieczenia społeczne oraz pensję.

- Gdy pracodawca zdecyduje się zatrudnić osobę na tzw. prace interwencyjne, wówczas przez 5 miesięcy zaoszczędzi 2,5 tysiąca złotych, bo tyle otrzyma od nas - wyjaśnia Zbigniew Lenartowicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Głubczycach. - Dalsze 7 miesięcy ma obowiązek płacić pensję sam. W ten sposób dajemy ludziom możliwość pracy przynajmniej przez rok, a wielu z nich zostaje już w firmach na stałe.

Jeszcze bardziej korzystają ci pracodawcy, którzy przyjmują stażystów. Wówczas urząd pracy zwraca całość kosztów utrzymania pracownika. Staż w powiecie głubczyckim trwa najczęściej od 4 do 6 miesięcy (maksymalnie może trwać 12 miesięcy), a stażysta otrzymuje 440 zł netto miesięcznie.

- Ustaliliśmy, krótsze staże, żeby jak najwięcej młodych ludzi mogło z nich skorzystać - wyjaśnia Lenartowicz. W firmie "Cukry Nyskie" w Nysie zwykle pracuje 4-5 stażystów. Pod koniec czerwca, kiedy szkoły skończy nowa grupa młodych ludzi, a powiatowy urząd pracy będzie miał na ich wynagrodzenie pieniądze, przedsiębiorstwo chce przyjąć kolejnych.

- Dla nas to korzyść, bo mamy pracownika, za którego nie musimy płacić - mówi Ewa Żelwetro, wiceprezes firmy. - Korzystają też młodzi ludzie, bo mogą się czegoś nauczyć. Jeśli mamy miejsca, to część z nich zostawiamy w zakładzie. Ostatnio były to dwie osoby.

W tym roku po raz pierwszy w powiatowych urzędach pracy już w maju zabrakło pieniędzy na tzw. aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, czyli m.in. roboty interwencyjne, staże oraz szkolenia. W ubiegłym roku do województwa opolskiego trafiło ponad 45 mln zł, a w tym, do 31 maja, już ponad 39 mln zł.

- Pieniędzy na aktywizację zabrakło, bo z jednej strony firmy chętniej niż dotychczas z naszych programów korzystały, a z drugiej otrzymaliśmy je wcześniej niż w latach ubiegłych i szybciej można było je rozdysponować - wyjaśnia Izabela Bocheńska z Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu.

Powiatowe urzędy pracy za pośrednictwem Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu będą starały się o dodatkowe pieniądze na aktywizację bezrobotnych. Możemy je otrzymać z rezerwy Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Ile ich będzie, dowiemy się pod koniec czerwca.

- Bezrobocie w naszym regionie cały czas spada - twierdzi Milena Piechnik, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu. - Na pewno częściowo jest to spowodowane robotami sezonowymi w rolnictwie, budownictwie czy usługach związanych z okresem lata i wakacji. Jeśli taka tendencja utrzyma się również jesienią, kiedy prace sezonowe się skończą, wówczas będziemy mogli mówić o faktycznym spadku liczby osób bez pracy na Opolszczyźnie.

Sabina Kubiciel

Lepiej, ale nie rewelacyjnie
Stopa bezrobocia na Opolszczyźnie była przez cztery pierwsze miesiące, pomimo spadku osób pozostających bez pracy, wyższa od danych dla całego kraju. W naszym regionie stopa bezrobocia w styczniu wynosiła 21,8%, w lutym i marcu 21,7%, a w kwietniu 21,0%. W Polsce w ciągu czterech pierwszych miesięcy 2004 roku było to: w styczniu i lutym - 20,6%, w marcu 20,5% a w kwietniu 20,0%.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)