Jerzy Urban: pora umierać
- Konkurencja przejmuje ostatni temat, którym tygodnik "Nie" się wyróżniał. Zaczynaliśmy mając monopol na krytykowanie Kościoła, "Solidarności", Wałęsy i wtedy to było nowe, a dzisiaj już się tak zbanalizowało. Pora umierać - mówi Jerzy Urban w wywiadzie dla tygodnika "Wprost".
13.09.2010 | aktual.: 13.09.2010 09:45
Redaktor naczelny "Nie" zapewnia jednak, że pod względem politycznym jest człowiekiem bardzo zadowolonym. - Samo wykańcza się coś, co było najgroźniejsze i wzbudzało najwyższe emocje, czyli PiS i Kaczyński. To już bezpowrotny koniec tej orientacji narodowo-radykalnej - uważa Jerzy Urban.
Jego zdaniem, Kaczyński traci zdolność funkcjonowania międzynarodowego. - Nie jesteśmy osobnym światem. Koncepcje w stylu "grunt to niepodległość" są XIX-wieczne, nie przystają do rzeczywistości - ocenia Urban.
Pytany o o sprawę krzyża przed Pałacem Prezydenckim stwierdził, że krzyż stoi tam w interesie Platformy, bo pokazuje jej elegancję, a stoi w sprzeczności z interesami PiS, bo jest znakiem nieaprobowania przez tę partię demokratycznego wyboru Komorowskiego i znakiem ich złośliwości.
- Krzyż jest symbolem wojny polsko-polskiej, która jest bardzo pożyteczna i należy ją podjudzać, bo siły wiary katolickiej, siły narodowe w tej wojnie przegrywają. Ja bym go chronił, niech tam stoi jak najdłużej - powiedział.