Jedwabne beże dla olimpijczyków
Na otwarciu Olimpiady w Atenach 13 sierpnia
polscy sportowcy wystąpią w ceglastych koszulach i lekkich,
jedwabnych marynarkach w odcieniach beżu; na oficjalne okazje
założą garnitury ecru w brązowe prążki. Projektanci strojów
zapewniają, że w każdej sytuacji olimpijczycy będą ubrani
oryginalnie i elegancko.
13.02.2004 14:45
W Zakładach Odzieżowych Bytom SA, które ubiorą męską część polskich olimpijczyków, zaprezentowano zaprojektowane dla nich stroje - defiladowy i oficjalny. Ponadto zakłady uszyją dla delegacji olimpijskiej kilkanaście klasycznych smokingów oraz bawełniane spodnie do strojów codziennych.
Przedstawiciele zakładów liczą, że najlepsze wrażenie zrobią stroje defiladowe, pomyślane tak, aby dobrze komponowały się z otoczeniem, a jednocześnie były dostosowane do greckiego klimatu - lekkie i przewiewne. Stroje dla żeńskiej części ekipy, które uszyje firma Pabia, będą w podobnej tonacji, ale z innych tkanin.
"Zamysł był taki, aby strój defiladowy doskonale komponował się z otoczeniem. Stąd m.in. koszula w kolorze ceglastym, nawiązująca do koloru bieżni, po której będą defilować sportowcy. Beżowe spodnie i marynarka będą też dobrze widoczne na tle zielonej murawy stadionu" - powiedziała Ewa Sobiesiak z ZO Bytom.
Strój defiladowy specjalnie nie różni się krojem od męskich garniturów, ale wyróżniają go tkanina i oryginalne wykończenie. Marynarka wykonana jest ze 100-procentowego jedwabiu na tzw. półpodszewce, co zapewnia ubraniu lekkość. Jest beżowa, ale nie jednolita kolorystycznie - przeplatają się tam różne odcienie beżu i brązu.
_ "Określamy to kolorem naturalnym, jedwab ma bowiem strukturę nici, poprzecznych przeplotów. Tworzy to wrażenie jakby surówki jedwabnej. Jedwab nadaje całemu strojowi szlachetności"_ - powiedziała Ewa Sobiesiak. Beżowe spodnie uszyte są z elanowełny. Koszule w kolorze cegły, podkreślające kolor marynarki, dostarcza firma Kastor, a krawaty w ceglasto-beżowe pasy - firma Elsner.
Na oficjalne spotkania sportowcy założą uszyty z wełny z dodatkiem sztucznych włókien dwuczęściowy garnitur w kolorze kremowym w brązowe prążki, rozstawione w odstępnie jednego centymetra od siebie. Taka tkanina to tzw. tenis. Garnitur zdobi ozdobny, brązowy ścieg. Do tego koszula w tonacji bieli, ale nie śnieżnobiała, i brązowy krawat, nawiązujący do koloru prążków garnituru. Na kieszonkach marynarek naszyte będą olimpijskie emblematy.
Dokładna liczba zamówionym dla olimpijczyków nie jest jeszcze znana, ponieważ kwalifikacje olimpijskie nie dobiegły końca. Na pewno bytomscy krawcy uszyją nie mniej niż 300 garniturów - ok. 200 defiladowych i 100 oficjalnych, nie licząc smokingów i spodni strojów codziennych, do których zawodnicy włożą bawełniane koszulki. Pracownicy firmy zdjęli już miary z części sportowców podczas zgrupowań i treningów w Zakopanem, Krakowie i Spale.
Zakłady Odzieżowe Bytom ubierały już polskich sportowców występujących na Olimpiadzie w Monachium w 1972 roku. Tamte igrzyska były szczęśliwe dla polskiej ekipy. Projektanci bytomskiej firmy liczą, że i tym razem ubrania z Bytomia przyniosą polskim olimpijczykom szczęście.(iza)