Jednak Agora lex
"KRRiT zgłosiła: (...) Zakaz sprzedaży akcji
Agorze" - taki ręczny dopisek jest na oficjalnym komunikacie o
wprowadzeniu projektu ustawy medialnej na posiedzenie rządu 19
marca 2002 r. - pisze "Gazeta Wyborcza".
04.02.2004 | aktual.: 04.02.2004 06:17
O dopisku informuje sporządzony właśnie rządowy raport o pracach nad ustawą. Najprawdopodobniej autorką notatki jest wiceprezes Rządowego Centrum Legislacji Beata Hebdzyńska. Notatka była chyba przeznaczona dla Bożeny Szumielewicz, legislatorki RCL, która pracowała nad projektem ustawy o RTV, bo nazwisko Szumielewicz, ktoś ręcznie napisał na komunikacie - stwierdza dziennik.
Wychodzi na to, że Hebdzyńska poinformowała swoją legislatorkę, iż na posiedzeniu rządu była mowa o tym, żeby Agora nie mogła kupić akcji. Jakich - tego rządowy zespół nie wyjaśnił. Nie wyjaśnił też, dlaczego aż na posiedzeniu rządu poruszano problem, czy spółka Agora może coś kupić, czy nie - zaznacza "GW".
Kiedy powstał dopisek? Grzegorz Rydlewski, szef zespołu doradców premiera, raportuje Leszkowi Millerowi, że "uprawdopodobniona jest ocena", że notatka Hebdzyńskiej została zrobiona w trakcie tego posiedzenia rządu, na którym rozpatrywany był projekt ustawy o RTV. Sama Hebdzyńska odmówiła wczoraj rozmowy z "Gazetą Wyborczą", a Rydlewski był niedostępny. (PAP)