ŚwiatJanukowycz chce negocjować

Janukowycz chce negocjować

Sztab wyborczy premiera Wiktora Janukowycza zaproponował zwolennikom przywódcy opozycji Wiktora Juszczenki negocjacje i wspólne przeprowadzenie reformy konstytucyjnej. Nieoficjalnie mówi się o propozycji obozu władzy, by Janukowycz został prezydentem, zaś jego rywal - Wiktor Juszczenko - szefem rządu.

Obraz

Reforma miałaby zmniejszyć uprawnienia prezydenta. Na razie nie wiadomo, kto nim będzie. W niedzielnych wyborach, według Centralnej Komisji Wyborczej, zwyciężył Janukowycz, zaś według oskarżającej ją o fałszerstwo opozycji - Juszczenko.

Napięcie nie opada

O propozycji rozmów poinformował w powiązanej z władzami telewizji Inter szef sztabu Janukowycza - Serhij Tyhypko. Zgodnie z proponowaną reformą konstytucyjną pełnomocnictwa prezydenta będą mniejsze i cała debata przeniesie się do parlamentu - powiedział Tyhypko zaznaczając, że jest to oficjalna propozycja pod adresem ludzi Juszczenki.

Kwestia reformy konstytucyjnej obecna jest w ukraińskiej polityce od ponad roku. Zmiany polegać miałyby na osłabieniu uprawnień prezydenta przy jednoczesnym przerzuceniu ciężaru władzy na rząd i parlament. Po jej przeprowadzeniu prezydent utraciłby wiele swoich pełnomocnictw. Reformę forsowali do tej pory ludzie ustępującego prezydenta Leonida Kuczmy. Według części analityków, ludzie Kuczmy mogliby dzięki temu utrzymać władzę.

Tyhypko wyrażał obawy, że obecne napięcia na Ukrainie mogą doprowadzić do rozlewu krwi. Prosił swoich oponentów, by zasiedli do stołu rozmów. Nie chodzi nam o to, aby ludzie od razu zeszli z ulicy, tylko o to, by opadło napięcie - powiedział.

Kto będzie kim?

Źródła parlamentarne przyznały, że w obozie władzy jest teraz rozważana nowa opcja; Janukowycz zostałby prezydentem, zaś jego rywal - Wiktor Juszczenko - szefem rządu. Przedmiotem negocjacji pozostawałby zakres kompetencji jednego i drugiego.

Opozycja na razie nie zareagowała na tę propozycję. Z wcześniejszych wystąpień jej liderów wynikało jednak, że chce przejąć całą władzę. Juszczenko określa się jako zwolennik zmian w konstytucji i transformacji obecnego prezydenckiego systemu ku systemowi parlamentarno-gabinetowemu. Chce jednak, by reforma weszła w życie od 2006 roku, w którym to odbyć mają się wybory parlamentarne.

Wcześniej przemawiając na posiedzeniu rządu Janukowycz powiedział, że swoją porażkę w wyborach z kandydatem opozycji Wiktorem Juszczenką mógłby uznać jedynie wówczas, gdyby "zapadła taka prawna decyzja".

Jakub Kumoch

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)