Janik chce dotrzeć do przestraszonych
Przewodniczący SLD Krzysztof Janik powiedział, że jego partia musi dotrzeć do wszystkich tych, którzy są przestraszeni sytuacją w kraju, a zwłaszcza zbliżającym się przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej.
"Chcemy doprowadzić do akceptacji europejskości i do kojarzenia jej z lewicowością. Europejskość i lewicowość oznacza brak lęku", powiedział Krzysztof Janik. W jego ocenie, "środowiska lęku" stanowią - jak to określił - "masę krytyczną" w dzisiejszej Polsce.
"Klucze do tych środowisk mają nieliczni. Ma na nie wpływ Samoobrona i Liga Polskich Rodzin i tych ludzi nie da się odzyskać. Ale na część, wpyłw ma też SLD, PSL i kościół katolicki, także media z rodzaju tabloidów, wyspecjalizowane w straszeniu ludzi nadchodzącymi podwyżkami. Trzeba iść do tych środowisk" - powiedział Krzysztof Janik. Dodał, że wizja Samoobrony i LPR-u walczących o silną Polskę w silnej Europie zachęca jedynie do pakowania manatek.
W opinii Krzysztofa Janika, niektórzy politycy manipulują bez skrupułów lękami społecznymi, nie zważając na interes kraju. A za 20 lat z roku 2004 pozostanie jedynie fotografia, na której unijni przywódcy wciągają flagę na maszt i nic więcej. Nikt nie będzie pamiętał o dzisiejszych perturbacjach i rządzie Leszka Millera, podsumował lider Sojuszu.
Krzysztof Janik spotkał się w Sejmie ze Stowarzyszeniem Pro Europa. Stowarzyszenie, będące jedną z większych organizacji pozarządowych, przyjęło uchwałę aprobującą rezygnację rządu ze sztywnego stanowiska w sprawie unijnej konstytucji.