Już w niedzielę Pardew dołączy w Skopje do przebywającego na miejscu przedstawiciela Unii Europejskiej w Macedonii, byłego francuskiego ministra obrony, generała Francois Leotarda. Obaj podejmą próbę zapobieżenia nowej wojnie bałkańskiej.
Nominacje Francuza i Amerykanina - jak twierdzi agencja Reuters - są dowodem zaniepokojenia światowej społeczności narastającym kryzysem w Macedonii, gdzie od czterech miesięcy armia walczy z albańskimi rebeliantami na północy kraju.
Misję mediacyjną komplikuje fakt, że - jak twierdzą dyplomaci - ani rząd macedoński, ani rebelianci nie przejawili dotychczas szczerej chęci zakończenia konfliktu, który zepchnął kraj na krawędź wojny domowej. (and)