James Brown za kratkami
"Ojciec chrzestny muzyki soul", 70-
letni muzyk James Brown trafił do aresztu pod zarzutem
stosowania przemocy w domu - podały lokalne władze.
Brown oczekuje w areszcie na przesłuchanie - powiedział nadzorca więzienny Nicholas Gallam. Odmówił podania bliższych szczegółów dotyczących powodów zatrzymania muzyka.
Brown, który mieszka w stanie Południowa Karolina, odsiadywał już dwuipółletni wyrok po tym, jak w 1988 roku został przyłapany na zażywaniu narkotyków. 10 lat później ponownie trafił za kratki - znów powodem były narkotyki.
James Brown jest uważany za prekursora muzyki funky, soul oraz rhythm'n'blues. Karierę muzyczną rozpoczął w latach 50. i trwała ona aż do czasu pierwszego uwięzienia. Stworzył m.in. takie przeboje jak "Sex Machine", czy "I Feel Good". Był niezwykle płodnym artystą - nagrywał średnio cztery płyty rocznie, a w rekordowym 1969 roku - dziewięć.
Pod koniec lat 90. Brown ponownie wrócił na scenę oraz do studia nagraniowego, ale nie udało mu się odzyskać dawnej popularności. Mimo to niedawno przyznano mu tytuł "jednego z najbardziej wpływowych muzyków ostatnich 50 lat".