Jak targuje się "Bełchatów"
Danuta Dziembowska nie godzi się na ofertę
finansową, jaką złożyła jej kopalnia "Bełchatów. Ostatnia
mieszkanka nieistniejącej już wsi Grabek, której gospodarstwo
sąsiaduje z powstającą odkrywką węgla brunatnego "Szczerców",
odrzuciła propozycję wynagrodzenia 43 zł miesięcznie za
korzystanie z jej gruntów przez 35 lat, czyli w sumie 18.060 zł -
informuje "DŁ".
08.07.2003 | aktual.: 08.07.2003 06:10
Czy zatrzymana zostanie gigantyczna koparka, która pracuje w pobliżu gospodarstwa pani Dziembowskiej? 110 tys. złotych, których chce kobieta, to dla kopalni inwestującej miliard dolarów za duży wydatek.
"Stawiane przez panią Dziembowską warunki finansowe zdecydowanie odbiegają od realiów, od rzeczywistej wartości tej nieruchomości" - powiedział prezes KWB "Bełchatów" SA Czesław Wojciechowski. "Negocjacje przeciągają się na tyle długo, że zagraża to dalszej budowie odkrywki "Szczerców". Być może niebawem ogłosimy przestój. To może spowodować opóźnienia w wydobyciu węgla".
"Kwoty opłaty miesięcznej nie mogę przyjąć. (...) Proponuję wyższą cenę opłaty za użytkowanie i w tym jest właśnie cały problem" - napisała do "Dziennika" Danuta Dziembowska.
W 2001 r. zawarto 88 transakcji kupna gruntów rolnych i leśnych na terenie odkrywki Szczerców o łącznej powierzchni 273 ha. Średnio jedna transakcja warta była prawie 100 tys. zł.