PolskaJak się bronić przed wirusem A/H1N1?

Jak się bronić przed wirusem A/H1N1?

W środę potwierdzono pierwszy przypadek wirusa A/H1N1 w Polsce. Wykryto go u 58-letniej kobiety, która 2 maja przyleciała do Polski z USA. O tym, czym jest tajemniczy wirus, na który zachorowało już 1658 osób w 23 krajach, a zmarło - 30, jak go rozpoznać i bronić się przed nim, mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Andrzej Zieliński, epidemiolog z Państwowego Zakładu Higieny.

Jak się bronić przed wirusem A/H1N1?
Źródło zdjęć: © AP

27.04.2009 | aktual.: 30.10.2009 10:33

WP: Agnieszka Niesłuchowska: Czym jest wirus A/H1N1?

Prof. Andrzej Zieliński: To dziwny wirus, jakiego jeszcze nigdy nie było. Jest on zupełnie nową odmianą, który ma fragmenty czterech innych wirusów – ptasiego, ludzkiego, europejsko-azjatyckiego i świńskiego. Do tej pory zarówno wirus ptasiej grypy, jak i A/H1N1 rzadko szerzył się między ludźmi. Teraz okazało się, że w USA jest szereg przypadków zachorowań osób, które nie miały kontaktu ze świniami. Choć liczba przypadków śmiertelnych w Meksyku jest wysoka, to w USA sytuacja wygląda o wiele lepiej – tylko dwie z ośmiu pierwszych osób, u których rozpoznano świńską grypę, były leczone w szpitalu.

WP: Czy wirus A/H1N1 jest bardziej niebezpieczny niż ptasia grypa?

- Tak, ponieważ w przypadku wirusa ptasiej grypy – H5N1 nie odnotowano łatwej zdolności przenoszenia się tego wirusa na człowieka i w sumie wiadomo tylko o kilku osobach, które zaraziły się od ptaków. Natomiast wirus A/H1N1 szerzy się wśród ludzi, więc stanowi poważniejsze zagrożenie.

WP: Jakie są pierwsze objawy świńskiej grypy?

- Te, które wystąpiły w USA, są podobne do symptomów typowej grypy – gorączka, ból gardła, kaszel, brak apetytu, bóle mięśni. Przypadki amerykańskie, w odróżnieniu od meksykańskich miały znacznie łagodniejszy przebieg. W Meksyku, oprócz typowych objawów odnotowano przypadki zapalenia płuc i ciężkiej niewydolności oddechowej, a w efekcie śmierć.

WP: Jak przenosi się wirus A/H1N1?

- Podobnie jak tradycyjna – drogą kropelkową, np. przez kaszlnięcie, kichnięcie, rozmowę z chorym. Rzadziej dochodzi do zakażenia przez brudne ręce, ale nie można tego wykluczyć. Dlatego warto częściej myć ręce, np. gdy byliśmy w przychodni, czy jechaliśmy autobusem. Najmniej prawdopodobne jest zakażenie przez przedmioty używane przez chorego.

WP: A co z wieprzowiną? Czy powinniśmy zachować szczególną ostrożność zanim spożyjemy mięso?

- Jeśli mięso jest odpowiednio przygotowane – ugotowane lub upieczone, to zakażenie jest wykluczone. Powinniśmy jednak zachowywać pełną ostrożność przy przygotowywaniu i zadbać o higienę kulinarną. Nie ma co jednak demonizować, bo nie sądzę, by na polskim stole znalazła się meksykańska wieprzowina. Większość jedzonych przez nas świń pochodzi z Polski, więc nie straszmy konsumentów. WP: Czy możemy coś zrobić, by nie zachorować na wirus A/H1N1? Czy istnieją szczepionki, które nas przed nią uchronią?

- Nie. Dostępne na naszym rynku szczepionki przeciw tradycyjnej grypie nie są skuteczne, ponieważ między ludzką a świńską grypą są różnice genetyczne.

WP: Jak zatem ją leczyć?

- Wśród zalecanych leków są Oseltamiwir i Zanamiwir. Wcześniejsze leki – np. Amantadyna są nieskuteczne.

WP: Jak zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa A/H1N1? Czy możemy coś zrobić, aby nie rozprzestrzenił się w Polsce?

- Główny Inspektorat Sanitarny zrobił bardzo wiele przygotowując instrukcję dla służb granicznych, w której określił jak przeprowadzać wywiady wśród przyjeżdżających do kraju ludzi i analizować czy wybrane przypadki stanowią rzeczywiste zagrożenie epidemiczne. Prawda jest jednak taka, że dużo zależy od ludzi, bo nie zawsze łatwo jest zdiagnozować u danej osoby chorobę.

WP: Czy każda osoba, która właśnie wróciła lub wróci z Meksyku czy USA do Polski powinna się przebadać?

- Zdecydowanie tak. Profilaktyka w tej sytuacji jest bardzo ważna.

WP: Czy możemy mówić już o pandemii wirusa A/H1N1?

- Myślę, że na takie określenia jest jeszcze za wcześnie. Wprawdzie wielkość ogniska w Meksyku może niepokoić, to trzeba pamiętać, że tamtejsze warunki higieny są na znacznie niższym poziomie niż w Europie. Pocieszający jest fakt, że liczba osób zakażonych wirusem w USA nie jest aż tak duża, a przebieg grypy jest znacznie lżejszy niż w Meksyku.

WP: * A czy Polacy mają się czego obawiać?*

- Nie popadajmy w panikę. Jedyne co możemy zrobić to zachować ostrożność i pilnie śledzić sytuację.

Masz temat dla reportera Wirtualnej Polski? Napisz do nas: reporter@serwis.wp.pl

Agnieszka Niesłuchowska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (339)