Jak SB Wojtyłę podsłuchiwała
(PAP)
Mniej więcej 40 minut ma upłynąć od wyboru papieża do jego publicznego ukazania się w oknie Bazyliki św. Piotra, w oknie w którym ponad 26 lat temu świat zobaczył Jan Paweł II.
19.04.2005 | aktual.: 19.04.2005 08:40
Z dnia na dzień dowiadujemy się więcej o tym co działo się z kardynałem Karolem Wojtyłą zanim został następcą świętego Piotra.
Agenci bezpieki obserwowali go dzień i noc, podsłuchiwali rozmowy telefoniczne, a nawet jeździli za nim w góry na narty. O tym jak Służba Bezpieczeństwa rozpracowywała przyszłego papieża pisze historyk z Instytutu Pamięci Narodowej Marek Lasota. Już niedługo pojawi się jego książka. Będą w niej m.in. oryginalne dokumenty i zdjęcia z archiwów bezpieki. Lasota chce też ujawnić nazwiska agentów, którzy donosili na Karola Wojtyłę.