Jak Łapiński Polaków leczył
Skuteczność rumuńskich preparatów onkologicznych, które za sprawą Mariusza Łapińskiego (47 l.) zostały zarejestrowane w Polsce, jest minimalna - twierdzą lekarze. Czy umoczonym w afery byłym ministrem zdrowia zajmie się wreszcie prokurator?
29.09.2004 | aktual.: 29.09.2004 12:59
Minister zdrowia Marek Balicki (51 l.) ogłosił, że już od miesiąca trwa kontrola w urzędach odpowiedzialnych za rejestrację leków.
- Gdy się skończy, będziemy mogli zweryfikować listę leków refundowanych - powiedział Balicki.
Minister doskonale wie, że na liście znajduje się wiele podejrzanych specyfików. Najwyższa Izba Kontroli wszystkie dokumenty dotyczące afery lekowej przekazała już prokuraturze.
Łapiński twierdzi, że jest niewinny i że dzięki jego działaniom "doszło do znaczącej obniżki cen leków refundowanych". Zaś leki rumuńskie były dostępne jako refundowane dopiero od 1 grudnia 2003 r., gdy ministrem zdrowia był Leszek Sikorski (49 l.).
- Leki te zostały dopuszczone do obrotu zgodnie z prawem i nie zagrażają zdrowiu pacjentów - zapewnia Łapiński.