Jak będą żyli Obamowie
Zrobimy wszystko, by życie naszych córek było w ciągu tych czterech lat jak najbardziej normalne - mówią zgodnie Barack i Michelle Obama. O tym, jak wygląda Biały Dom czytamy w "Gazecie Wyborczej" - kino, basen, siłownia, kort tenisowy, wielki ogród, stuosobowa obsługa, sala balowa, kuchnia serwująca wykwintne posiłki.
Są też 132 pokoje, a na drugim i trzecim piętrze 24 do prywatnej dyspozycji rodziny prezydenckiej, salon słoneczny z telewizorem i przeszklonym sufitem, z którego roztacza się widok na Waszyngton. Obamowie są czwartą rodziną od początku XX w. - po Rooseveltach, Carterach i Kennedych - która z małymi dziećmi wprowadza się do Białego Domu. Kiedy zamieszkali w nim Carterowie, dla małej Amy zbudowano w ogrodzie domek na drzewie.
Michelle i Barack Obama też chcą stworzyć w Białym Domu przestrzeń przyjazną dzieciom.
Jednak żółty szkolny autobus, którym do tej pory 7-letnia Sasha i 10-letnia Malia jeździły do szkoły, już zamieniono im na samochód z szybami kuloodpornymi. "Wujkowie" z Secret Service nie odstępują ich ani na krok. Przyjęcia urodzinowe i popularne wśród amerykańskich dzieciaków sleepover (noc u kolegów lub koleżanek) nie będą już możliwe bez przejścia przez ochronę i wykrywacz metali.