Jagiełło trafił do szpitala w zeszłym tygodniu, po tym jak zasłabł w czasie przesłuchania ws. tzw. afery starachowickiej.
Do Prokuratury Okręgowej w Kielcach nie wpłynęła jak dotąd opinia biegłego lekarza na temat stanu zdrowia byłego posła SLD. Brak opinii oznacza, że prokurator prowadzący sprawę nadal nie może dokończyć rozpoczętego w ubiegłym tygodniu przesłuchania. Biegły lekarz nie przygotował opinii o stanie zdrowia posła Jagiełły, gdyż -jak tłumaczył - nie zostały jeszcze wykonane wszystkie niezbędne badania. Najprawdopodobniej opinia zostanie sporządzona w ciągu najbliższych kilku dni.
Były świętokrzyski poseł SLD oskarżany jest o to, że ostrzegł samorządowców Sojuszu ze Starachowic o planowanej akcji policji. Jagiełło miał powoływać się na informacje od wiceministra spraw wewnętrznych Zbigniewa Sobotki. Po ujawnieniu tego faktu przez media zrzekł się immunitetu. Prokuratura Okręgowa zdecydowała, że rezygnacja przez niego z immunitetu i wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej otwiera prokuraturze drogę do stosowania wszystkich dostępnych środków prawnych, w tym również tymczasowego aresztu.
