Ja, guwerner z Rublowki
Mieszkańcy podmoskiewskiego osiedla luksusowych rezydencji, w którym mieszkają beneficjenci epoki przemian, zatrudniają wychowawców dla rozkapryszonych dzieci. Konstantin Rozanow wspomina, jak debiutował w tej profesji.
14.01.2008 | aktual.: 14.01.2008 11:59
Wydział historyczny Moskiewskiego Uniwersytetu Pedagogicznego imienia Lenina ukończyłem na początku lat 90. Na zebraniu roku dziekan wygłosił uroczystą mowę poświęconą temu wiekopomnemu wydarzeniu i wręczył nam dyplomy.
Mogłem rozpocząć karierę zawodową w wielkim świecie. Gdy moi koledzy i ja, stosując się do hasła naszego patrona, uczyliśmy się, uczyliśmy się i uczyliśmy się, w kraju nastąpiły pewne zmiany. To znaczy kraj przestał istnieć. Na gruzach starego państwa powstało nowe. Nawet nasze dyplomy pokazywały, że nastąpił przełom. Na okładce widniał herb ZSRR, natomiast w środku ukończenie studiów poświadczała okrągła pieczęć z rosyjskim dwugłowym orłem.
Konstantin Razonow
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu "Forum".