J. Kaczyński: ujawnię swoją teczkę
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że wkrótce ujawni swoją teczkę. Wyjaśnił, że dotychczas tego nie zrobił, bo pojawiły się pewne komplikacje. Jarosław Kaczyński zarzucił w związku z tym pułkownikowi Janowi Lesiakowi przeprowadzenie pewnych działań na tych dokumentach. Płk. Lesiak z UOP miał w 1992 roku inwigilować prawicę.
Zrobię to bardzo niedługo, na konferencji prasowej- powiedział J. Kaczyński, pytany przez dziennikarzy, kiedy ujawni swoją teczkę. Prezes PiS uczestniczył w prezentacji książki "O dwóch takich... Alfabet braci Kaczyńskich", która miała miejsce w Centrum Prasowym PAP.
Pytany, dlaczego do tej pory tego nie zrobił, odpowiedział: Z tego względu, że jest tam pewna komplikacja. Polega ona na tym, że są tam ślady działania pana Lesiaka, no prawdopodobnie pana Lesiaka, i to takie zupełnie ewidentne.
Pytany o szczegóły podkreślił, że "to są rzeczy do pokazania". Także ja wolę o tym nie opowiadać, tylko po prostu pokazać- powiedział.
J.Kaczyński poinformował też, że w poniedziałek złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Dopytywany, czy chodzi o przestępstwo popełnione przez płk. Lesiaka odpowiedział: Ja nie wiem, kto dopuścił się (tego) przestępstwa.
Płk Jan Lesiak stał na czele tajnego zespołu w UOP, który od 1992 r. prowadził tajne operacje przeciwko ugrupowaniom prawicowym, m.in. Porozumieniu Centrum, partii braci Kaczyńskich.
Zdaniem J. Kaczyńskiego, SB pracowała "fatalnie", ponieważ - jak zaznczył - jego teczka jest "pełna drobnych pomyłek". Podkreślił, że materiały zebrane w teczce dotyczą "niewielkiej części jego działalności".
Ogromna część tej działalności tam nie istnieje- powiedział. Dodał, że bezpiekę najbardziej zainteresowała działalność Klubu Służby Niepodległości (powstał w 1981 roku - PAP), czyli zdarzeniem z jego punktu widzenia właściwie bez znaczenia.
Prezes PiS otrzymał z IPN status pokrzywdzonego w 2003.