"Izraelski akt terrorystyczny"
Przedstawiciel władz Syrii oskarżył
w niedzielę Izrael o zabójstwo Palestyńczyka mieszkającego w
Syrii, nazywając zamach na członka radykalnego ugrupowania Hamas
aktem terrorystycznym.
"Ten akt terrorystyczny, za który odpowiedzialność ponosi Izrael, ma na celu wywołanie wstrząsu w sferze bezpieczeństwa i stabilności w regionie" - poinformowała agencja SANA, powołując się na oficjalne źródło.
Zdaniem tego źródła, zamach dokonany w niedzielę rano w Damaszku nastąpił w momencie, kiedy trwają wysiłki międzynarodowe i regionalne na rzecz zmniejszenia napięcia na Bliskim Wschodzie.
Izraelska telewizja poinformowała, że to Izrael stoi za zamachem, w którym poniósł śmierć 42-letni Izedin al-Szejk Chalil. Był on uważany za szefa zbrojnego skrzydła Hamasu poza terytoriami palestyńskimi.
Chalil, który przed dwunastu laty został wydalony z ziem palestyńskich przez rząd Izraela i od tego czasu mieszkał w Syrii, zginął w następstwie wybuchu bomby, podłożonej w jego samochodzie w stolicy Syrii.
Przedstawiciele Hamasu w Gazie natychmiast po zamachu obarczyli Izrael odpowiedzialnością za śmierć swego przywódcy, zapowiadając krwawy odwet.
