Iwanicki chce normalności
Nie jestem politykiem, o popularność nie zabiegam; chcę by mój resort nie był aparatem usługowym dla moich poglądów, czy popularności w sondażach - powiedział w wywiadzie dla PAP minister sprawiedliwości Stanisław Iwanicki.
Nowy minister Sprawiedliwości - Prokurator Generalny deklaruje, że chciałby doprowadzić do sytuacji, w której sądy i prokuratury będą pracowały w normalnych warunkach, bez zbędnych emocji towarzyszących podejmowanym działaniom procesowym, bez jakiejkolwiek presji - moralnej, politycznej, czy wszelkiej innej. Iwanicki ocenia, że jego resort ma bardzo ciężką sytuację budżetową.
Zapowiedział, że w najbliższych dniach przedstawi koncepcję ograniczenia uprawnień Prokuratora Generalnego tak, by mógł on tylko wydawać polecenia wszczęcia postępowania, a nie - tak jak jest to dziś - ingerować w każde ze śledztw, na każdym jego etapie. Nie wolno ręcznie sterować prokuraturą. To jest sprzeczne z tym, co legło u podstaw wielkiej reformy zapoczątkowanej obradami Okrągłego Stołu. Ręczne sterowanie w prokuraturze to atrybut przeszłego okresu - mówił. (kam)