Polska"Iskra" leciała za nisko

"Iskra" leciała za nisko

Według dowódcy Sił Powietrznych gen.
Stanisława Targosza, samolot TS-11 "Iskra", który rozbił się we
wtorek po południu w lesie w rejonie Bełchatowa (Łodzkie) leciał
zbyt nisko by pilot przeżył katapultowanie z wysokości
kilkudziesięciu metrów, choć spadochron zaczął się otwierać.

"Iskra" leciała za nisko
Źródło zdjęć: © PAP

12.10.2005 | aktual.: 12.10.2005 16:15

Pilot, który zginął w wyniku awarii samolotu TS-11 "Iskra" to szef bezpieczeństwa lotów 3 Korpusu Obrony Powietrznej z Wrocławia major Jerzy Stonsiek - poinformował rzecznik prasowy dowódcy sił powietrznych mjr Maciej Woźniak.

We wtorek o godz. 14.50 nastąpiła katastrofa samolotu TS-11 "Iskra" z 10 eskadry lotnictwa taktycznego z Łasku. Samolot rozbił się w terenie niezaludnionym, około 50 km na południowy-zachód od miejscowości Łask, w pobliżu Wólki Łękowskiej w powiecie bełchatowskim.

Jak poinformował Woźniak, mjr Stonsiek, wykonywał lot treningowy na małej wysokości. W trakcie ćwiczenia zameldował o pojawieniu się problemów technicznych związanych z silnikiem (spadek obrotów i temperatury), następnie zwiększył wysokość lotu i złożył meldunek o podjęciu decyzji o katapultowaniu się.

Rzecznik dodał, że fotele katapultowe zamontowane na samolotach TS-11 "Iskra" pozwalają na bezpieczne katapultowanie z minimalnej wysokości 250 m. lotu poziomego.

Mjr Stonsiek urodził się 2 sierpnia 1965 roku. Mieszkał wraz z żoną i dwójką synów we Wrocławiu. Przelatał 1800 godzin na samolotach MiG-21 i TS-11.

Siły Powietrzne mają obecnie na stanie 89 samolotów TS-11 "Iskra". Samolot, który uległ katastrofie wyprodukowany został w 1974 roku, ostatni remont przeszedł pięć lat temu. Remont ten umożliwiał wykonywanie lotów na tym samolocie do roku 2010.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)