ŚwiatIran: wypadek a nie atak
Iran: wypadek a nie atak
Władze Iranu są przekonane, że poniedziałkowy incydent w Teheranie, gdzie w ogrodzenie ambasady brytyjskiej uderzył samochód wiozący pojemniki z benzyną, to wypadek. Zapewnił o tym rzecznik irańskiego MSZ, którego cytuje agencja IRNA.
Przed uderzeniem w mur ambasady, samochód stanął w płomieniach około 20 metrów od głównego budynku. Płonęło kilkanaście kanistrów z benzyną, załadowanych na bagażnik pick-upa.
Kierowca samochodu zginął, nikt nie został ranny. Kierowcą był 35-letni mężczyzna, który pracował w irańskim Ministerstwie Energii.
3 dni temu, przed ambasadą odbyła się demonstracja przeciwko wojnie w Iraku. Jej uczestnicy wybili szyby w budynku. (reb)