Iran listy pisze
Biały Dom potwierdził, że otrzymał list z Iranu. Jest
to zapewne list, o którym kilkanaście godzin wcześniej
poinformowali w Teheranie rzecznicy rządu irańskiego.
09.05.2006 | aktual.: 09.05.2006 08:05
Rzecznik Białego Domu powiedział, że irański list nie podejmuje problemów ambicji jądrowych Teheranu, budzących zaniepokojenie w skali międzynarodowej.
Nie odnosi się on - jak się wydaje - w jakikolwiek sposób do obaw społeczności międzynarodowej - powiedział rzecznik Białego Domu Scott McClellan w trakcie podróży z prezydentem USA Georgem W.Bushem na Florydę.
"Jest kilka spraw budzących zaniepokojenie społeczności międzynarodowej jeśli chodzi o ten reżim, ale list ten nie zmierza w żaden sposób w kierunku podjęcia tych niepokojących spraw".
Równocześnie sekretarz stanu USA Condoleezza Rice oświadczyła, że irański list do prezydenta Busha nie stanowi otwarcia nowej dyskusji w kwestiach jądrowych.
Rice poinformowała, że list Ahmadineżada liczy sobie 17-18 stron i obejmuje kwestie historyczne, filozoficzne i religijne, ale nie zawiera niczego, co może doprowadzić do nowego otwarcia w sensie dyplomatycznym.