ŚwiatIrak: projekt konstytucji gotowy

Irak: projekt konstytucji gotowy

Parlament iracki wysłuchał tekstu projektu stałej konstytucji, odrzuconego przez arabską mniejszość sunnicką, po czym odroczył obrady bez głosowania nad dokumentem.

28.08.2005 | aktual.: 28.08.2005 14:58

Partie szyickie i kurdyjskie, które zgłosiły projekt, mają w parlamencie ogromną większość, ale od kilku dni zapowiadały, że mogą poprzestać na przedstawieniu ostatecznej wersji projektu, aby nie zaostrzać przez głosowanie stosunków z arabskimi sunnitami.

Teraz projekt konstytucji zostanie poddany pod głosowanie w referendum ogólnonarodowym, zapowiadanym na październik.

Władze zamierzają wydrukować pięć milionów egzemplarzy projektu konstytucji i rozdać je Irakijczykom razem z comiesięcznym przydziałem bezpłatnej żywności, docierającym do każdej irackiej rodziny.

Parlament iracki zebrał się na kilkakrotnie odraczanym posiedzeniu poświęconym projektowi nowej konstytucji. Przewodniczący komisji, która opracowała dokument, Hummam Hammudi, pogratulował narodowi irackiemu z okazji ukończenia "konstytucji napisanej irackimi rękami".

Hammudi powiedział, że wszystkie strony uczestniczące w rokowaniach były zgodne co do tego, iż potrzebna jest jedność, ale różniły się, jak ją utrzymać.

Wokół silnie strzeżonej Zielonej Strefy w centrum Bagdadu jeszcze bardziej zaostrzono środki bezpieczeństwa. Również w samej Strefie, enklawie władz i ambasad, zwiększono liczbę patroli, irackich i amerykańskich.

Kilka godzin wcześniej szyicki deputowany Muhammad Bakir al- Bahadli powiedział, że dokument podpisali członkowie 71-osobowej Komisji Konstytucyjnej parlamentu. Nie wiadomo jednak, czy podpisy złożyli także zasiadający w niej negocjatorzy z ramienia arabskiej mniejszości sunnickiej.

Są oni przeciwni przekształceniu Iraku w federację regionów i mają zastrzeżenia do sformułowań na temat debaasyfikacji, czyli oczyszczenia instytucji publicznych z aktywistów zdelegalizowanej dwa lata temu partii Baas, która była polityczną podporą reżimu Saddama Husajna.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)