"Irak nigdy się nie podda"
Irak nigdy się nie podda - obiecał we wtorek iracki minister informacji Muhammad Said as-Sahaf podczas spotkania z dziennikarzami zebranymi przed hotelem "Palestine", na krótko po zbombardowaniu go przez siły alianckie.
"Oddziały amerykańskie się poddadzą, w przeciwnym razie zostaną spaleni w swoich czołgach" - dodał minister. "Uwięziliśmy ich we wnętrzu własnych czołgów" - powiedział Sahaf, robiąc aluzję do dwóch amerykańskich czołgów Abrams, które we wtorek rano zajęły pozycje na moście Republiki w pobliżu kompleksu prezydenckiego w Bagdadzie.
Iracki minister oskarżył aliantów o atakowanie cywilnych obiektów w centralnym Bagdadzie, w tym biur telewizji katarskiej Al- Dżazira. W wyniku sojuszniczych nalotów w nocy z poniedziałku na wtorek na przedstawicielstwo tej stacji w Bagdadzie zginął jeden z jej dziennikarzy.
Sahaf nazwał amerykańskie ataki na siedziby zagranicznych mediów "aktem histerii".
W wyniku eksplozji w hotelu "Palestine" rany odniosło trzech dziennikarzy agencji Reuters, hiszpański operator i jeszcze jedna osoba. (reb)