ŚwiatIrak 10 lat do demokracji

Irak 10 lat do demokracji

Może minąć nawet 10 lat zanim Irak stanie się państwem demokratycznym - powiedział minister spraw zagranicznych
Wielkiej Brytanii Jack Straw. W wieczornym programie telewizji BBC Straw oświadczył, że mimo wstrząsających Irakiem aktów terroru, kraj ten jest "na drodze" ku demokratycznym rządom.

Irak 10 lat do demokracji
Źródło zdjęć: © AFP

13.10.2005 | aktual.: 13.10.2005 08:56

Na pytanie o szanse stabilizacji w Iraku Straw odpowiedział, że jest optymistą i że zajmie to "od pięciu do 10 lat". Myślę, że jeśli porówna się proces tworzenia państw w innych sytuacjach: po wojnie w Europie czy po upadku Związku Radzieckiego, wystarczy spojrzeć na Afganistan, to jest to rozsądna perspektywa - zaznaczył szef brytyjskiej dyplomacji.

Jego zdaniem, styczniowe wybory powszechne w Iraku i mające się odbyć w najbliższą sobotę referendum konstytucyjne to "kamienie milowe" na drodze do demokracji.

W telewizyjnej debacie uczestniczyli rodzice żołnierzy zabitych w Iraku, którzy domagali się natychmiastowego wycofania stamtąd liczącego 8,5 tys. żołnierzy brytyjskiego kontyngentu.

Tego samego zdania jest jedna trzecia Brytyjczyków - wynika z najnowszego sondażu instytutu ICM, przedstawionego w programie. Jeden na czterech uważa, że wojska brytyjskie powinny zostać w Iraku do momentu przejęcia kontroli przez irackie siły. Mniej więcej taka sama grupa uważa, że powinien zostać ustalony termin powrotu wojsk do kraju.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)