Jest to pierwszy przypadek poddania się dowódcy dywizji irackiej wojskom amerykańskim i brytyjskim, które prowadzą natarcie z Kuwejtu w kierunku stolicy Iraku.
Poddana 51 dywizja liczyła około 8000 żołnierzy i przed wojną miała około 200 czołgów. Należała do jednej z najlepiej wyposażonych i wyszkolonych. Była główną siłą mającą bronić Basry, drugiego pod względem wielkości miasta w Iraku.
Jednostkę tę w ostatnich tygodniach Amerykanie zarzucali z powietrza ulotkami nawołującymi żołnierzy irackich do poddania się.(iza)
Źródło artykułu: 