IPN: trudno mówić o współpracy Marka Belki
Członek kolegium Instytutu Pamięci Narodowej
prof. Andrzej Friszke przypuszcza, że podpisanie instrukcji
wyjazdowej służby specjalne mogły proponować szczególnej kategorii
osób wyjeżdżających za granicę - jakimi byli stypendyści ekonomii.
22.06.2005 | aktual.: 22.06.2005 14:59
Podkreślił jednak, że taka instrukcja - nawet jeżeli zawiera elementy zobowiązań, a nie ma żadnych konsekwencji - "jest rzeczą kłopotliwą, ale trudno tu mówić o współpracy".
Jeżeli nie ma żadnych dokumentów ani śladów, żeby takie dokumenty były, to ja bym nie uznał tego za współpracę - powiedział Friszke.
Instrukcji wyjazdowej na pewno nie musiał podpisywać każdy wyjeżdżający za granicę. Wyjeżdżałem parokrotnie w latach 80. i nikt żadnych instrukcji mi nie proponował. Nie wiem jednak, jak to wyglądało w przypadku stypendystów - powiedział Friszke, podkreślając, że kwestie ekonomiczne często oznaczają powiązania z władzą czy instytucjami finansowym danego kraju.
Jeżeli mamy tu, (gdy chodzi o premiera Marka Belkę), taki przypadek, to pewnie i innym osobom taką propozycję składano - zaznaczył Friszke.