Trwa ładowanie...
d443kgf
23-05-2007 00:05

IPN pogubił się w lustrowaniu

IPN nie tropi już agentów, tylko autorów
oświadczeń lustracyjnych. Nie ma pojęcia, jak wyselekcjonować
tych, którym ma zwrócić oświadczenia - twierdzi "Metro".

d443kgf
d443kgf

Do IPN trafiło ponad 85 tys. oświadczeń lustracyjnych. Wiele z nich Instytut powinien odesłać. Według wyroku, Trybunału Konstytucyjnego, spod lustracji wyłączeni są m.in. dziennikarze, pracownicy naukowi wyższych uczelni czy kierownicy prywatnych banków i spółek giełdowych.

Władze Instytutu rozkładają jednak bezradnie ręce, bo nie wiedzą, jak to zrobić. Problemem są same oświadczenia lustracyjne, na których nie ma ani słowa, jaką funkcję publiczną pełni jego autor. IPN ma więc problem z identyfikacją, czy dana osoba została wyłączona przez Trybunał spod lustracji, czy też nie.

Że problem jest poważny, potwierdza Andrzej Arseniuk, rzecznik prasowy Instytutu. Nie mamy jeszcze pomysłu, jak go rozwiązać. Czekamy na pisemne uzasadnienie wyroku. Może Trybunał coś podpowie - mówi.(PAP)

d443kgf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d443kgf
Więcej tematów