Krasowski powiedział, że IPN ma ok. 50 tomów dokumentów związanych z osobą Walentynowicz.
Dodał, że liczba agentów i funkcjonariuszy SB zaangażowanych w inwigilację Walentynowicz to ponad 100 osób, z tego dwie trzecie to tajni współpracownicy. Akta dotyczą okresu od końca lat 70. do końcówki lat 80.
Walentynowicz powiedziała, że do tej pory udało jej się dość pobieżnie zapoznać z aktami. Z dokumentów dowiedziałam się, jak bardzo byli aktywni tajni współpracownicy, a to byli pracownicy MKZ (Międzyzakładowy Komitet Założycielski) - zaznaczyła.
Była działaczka "Solidarności" zaznaczyła też, że dokumenty, z którymi się zapoznała, nie wpłyną na zmianę jej relacji z Lechem Wałęsą.