iPhone a'la Monty Python
Nowa aplikacja rozpoznająca głos ma umożliwić użytkownikom iPhone'ów przeszukiwanie sieci www za pomocą wyszukiwarki Google. Teoretycznie wystarczy powiedzieć szukane słowo po angielsku, by wyszukiwarka znalazła strony z odpowiednim hasłem. Jednak użytkowników tego gadżetu może czekać dużo niespodzianek, gdyż program ten na razie rozumie tylko po "amerykańsku".
20.11.2008 | aktual.: 20.11.2008 09:29
Na przykład słowo "iPhone" kojarzy mu się np. z... seksem. W poszukiwaniu informacji o iPhone pewien Szkot połączony został ze stronami pornograficznymi - podaje brytyjska gazeta "Telegraph". Natomiast to samo słowo "iPhone" wymówione z akcentem z południowego Londynu zabrzmiało według nowego programu bardziej górnolotnie - jako "Einstein".
- Żeby to urządzenie zadziałało muszę najlepiej jak potrafię imitować amerykański akcent - skarży się Roger Ellison, rodowity Brytyjczyk.
Nowa aplikacja Google na iPhona, swoim działaniem przypomina skecz o węgierskich emigrantach którego autorem jest grupa Monty Pythona. Czy to świadome działanie mające na celu ośmieszenie iPhone'a i promowanie systemu operacyjnego Android? Czy "tylko" wypadek przy pracy?