Internetowa infiltracja terrorystów

Plany brytyjskich oficerów zamierzających kontrolować grupy islamskich ekstremistów przez Internet spotkały się z ogromną falą krytyki. A wszystko po tym, jak do dziennika The Observer wyciekł list, w którym William Ehrman zwraca się z oficjalną prośbą o infiltrację stron internetowych ugrupowań ekstremistycznych, do rządowego koordynatora ds. bezpieczeństwa Sir Davida Omana.

W liście Ehrman proponuje m.in. wysyłanie specjalnych wiadomości elektronicznych do bardziej radykalnych ugrupowań, które mogą rekrutować terrorystów. Dodaje on również, że jedynym argumentem jaki może trafić ekstremistów jest aspekt religijny prawdziwego dżihadu. Cały pomysł skrytykował The Observer.