Internautka WP: moje łóżko wirowało
We wtorek 16 grudnia 2008 roku w północnej Polsce zanotowano wstrząsy sejsmiczne o sile ponad 5 stopni w skali Richtera. Trzęsienie ziemi nawiedziło również Szwecję. Przeczytajcie jak nasi Internauci odczuli trzęsienie ziemi.
17.12.2008 | aktual.: 17.12.2008 10:26
Monika: moje łóżko wirowało
Jestem mieszkanką Koszalina, w dniu wstrząsów nie pracowałam, stąd przerażająca była dla mnie pobudka. Niestety nie wiem, która była godzina. Obudziła mnie prawie karuzela. Łóżko trzęsło się w poziomie, jakby ktoś podłączył je do jakiejś wirówki. Uczucie było straszne. Przerażenie moje było tym większe, że byłam sama w domu. Dodatkowo wiedza, że Koszalin leży w obszarze strefy T-T, nie uspokajała mnie. Położyłam się dalej spać, myśląc, że to było przywidzenie, szybsze bicie serca i zawroty głowy. Dopiero później dowiedziałam się, że to nie były przywidzenia. Szczerze mówiąc, nie jest to dla mnie żadne pocieszenie. Wolałabym, żeby było to tylko wrażenie... Zawsze myślałam, że jesteśmy bezpieczni w naszym rejonie Europy. Wstrząsy były niewielkie, ale co się będzie działo, jeśli te wstrząsy doprowadzą do większych zniszczeń? Wolałabym tego nie dożyć.
Słupsk: nic nie odczułam
Trzęsienie?! Jestem ze Słupska i żadnego trzęsienia ziemi nie odczułam.
bahomet: zatrzęsły mi się naczynia
Widocznie jeszcze spałaś. Ja też jestem ze Słupska i u mnie w segmencie dokładnie o 6.22 zatrzęsły się naczynia. Oczywiście wstrząsy, które były kilka lat temu, były bardziej odczuwalne. Te były bardzo krótkie.
piotr astachowski: szklanki zagrały mi koncert
Obecnie pracuję w Kopenhadze, w Danii i rano o godzinie 6.10 popijając sobie kawkę poczułem takie drgania, ale nie myślałem, że to trzęsienie ziemi. Szklaneczki i pokrywki od garnków zaczęły grać koncert. Trwało to 10 sekund, ale było to uczucie dość dziwne - nigdy wcześniej nie spotkałem się z czymś takim.
aszken: wstrząsy były nieodczuwalne
Mieszkam w Koszalinie i nic podobnego do trzęsienia ziemi nie odczułam...Widocznie wstrząsy były tak niewielkie, że były niezauważalne.
Tomasz – Koszalin: mój kot szalał
Spałem błogo, ale kot zaczął szaleć po domu, a później schował się pod kołdrą. Obudzony słyszałem, jak trzeszczą meble, ale nie chciało mi się zapalać światła.
Maria: moje łóżko się kołysało
Również w Grudziądzu, w podawanym przez Was czasie, czułam lekkie trzęsienie ziemi. Nie spałam już, gdy po godzinie 6 włączyłam waszą stację i w pewnym momencie poczułam dziwne kołysanie łóżkiem. Myślałam, że to jakiś dziwny zawrót głowy. Zrozumiałam, że to trzęsienie ziemi, kiedy podaliście wiadomości z Koszalina.
A u Malinowskich na górze to co noc trzęsienie ziemi! Tak łóżko trzeszczy, że aż sufit nieraz pęka.