Internauci WP: Kukliński bohater czy zdrajca?
CIA ujawniła tajne dokumenty, przekazane przez płk. Ryszarda Kuklińskiego, który współpracował z wywiadem amerykańskim. Zawarte w nich informacje dotyczyły rozterek generała Wojciecha Jaruzelskiego w sprawie stanu wojennego i nacisków ZSRR, aby stłumić ruch Solidarności.
12.12.2008 | aktual.: 12.12.2008 15:17
Postać pułkownika Kuklińskiego do dziś wzbudza w Polsce wiele kontrowersji, co można też zauważyć, czytając opinie Internautów. Niektórzy uważają, że, ujawniając wojskowe plany Amerykanom, płk Kukliński udaremnił radziecką interwencję w Polsce w grudniu 1980. Z kolei inni utrzymują, że dostarczane przez Kuklińskiego dane narażały Polskę w większym stopniu na uderzenia NATO.
Nielojalny
Wiele osób uważa, że zachowanie płk. Kuklińskiego to zdrada. – Kukliński dobrowolnie wstąpił do wojska i dobrowolnie złożył przysięgę, którą świadomie złamał. Kodeks karny przewiduje za to odpowiednią karę – przypomina karol.
Podobnie myśli sixtyone. – Niech ktoś mi pokaże jeden, jedyny przypadek w jakimkolwiek okresie historii, żeby zdrajca własnego kraju był uznawany w tym kraju za bohatera. Zdrajca to zdrajca, a zdrajca wojskowy to podwójny zdrajca. I nie nazywajcie go szpiegiem, bo szpiegiem to on był dla Amerykanów – dla nas był zdrajcą.
Niektórzy Internauci podkreślają korzyści materialne, jakie pułkownik czerpał ze współpracy z Amerykanami. – Moim zdaniem bardzo ważne są motywy jakimi się kierował Kukliński. Z informacji, które są dostępne wynika, że raczej chciał sobie zapewnić dostatnie życie. To mu się udało: dostał ogromne pieniądze, dom, nową tożsamość, itd. – przekonuje kolop.
Podobnego zdania jest bleble. – Współpracował ponad 10 lat i brał za to pieniądze. Nie wiadomo ilu ludzi przez tą współpracę jego odeszło do krainy wiecznych łowów. Basel zwraca jeszcze uwagę na ogromną wartość lojalności. – Nawet, gdyby służył diabłu, to powinien być wobec niego lojalny.
To były inne czasy...
Rozmowy na temat tego, czy Kukliński był zdrajcą, krótko ucina Adam ze Śląska w komentarzu pt. „narodowa amnezja”: według was Kukliński to zdrajca? To kim jest Kościuszko, występujący przeciw zaborcom? Przyznaje mu rację D.B. – Przecież Sowieci, wprawdzie w zakamuflowanej formie, ale do 1989 roku byli zaborcami. Ludzie o mentalności wasali nie są w stanie tego dostrzec.
Zibi tłumaczy, że nie możemy oceniać tamtych wydarzeń z perspektywy dnia dzisiejszego. - To był inny czas. Polacy w zdecydowanej większości nienawidzili komuny i walczyli z nią, a generał stał na jej straży. W imię nie Polaków, a innego mocarstwa Pan Kukliński chciał to zmienić. Nie zgadzał się z tym jak zdecydowana większość Polaków. Nie donosił na nasze wojska, nie podawał jej liczebności czy usytuowania i nie brał żadnych honorariów.
Według k35 pułkownik zdecydował się na trudniejszą drogę. – Wybrał trudniejszą i bardziej ryzykowną dla siebie i swojej rodziny opcję, ale korzystniejszą dla wszystkich Polaków. Jeśli nazwać płk. Kuklińskiego "zdrajcą" to, dzięki Bogu, wielu takich mieliśmy w historii i dzięki temu żyjemy w wolnym kraju. Zdrajcami byli dla układu rządzącego, zaborców, komuchów, dla prawdziwych Polaków są i będą patriotami.
ZBM zwrócił uwagę na skutki działania pułkownika. – Nieważne, co dziś sądzi o Kuklińskim postkomunistyczna hołota. Ważne jest to, że ten człowiek udaremnił sowieckie plany zniszczenia naszej ojczyzny. Za to mu chwała na wieki.
Opinie Internautów WP zebrała Sylwia Mróz