PolskaInteres z generałem

Interes z generałem

Kluczem do wyjaśnienia zagadki zabójstwa
gen. Marka Papały mogą być jego powiązania biznesowe. Jak ustaliło
"Życie Warszawy", to najważniejszy wątek, którym zajmuje się
obecnie prokuratura.

28.06.2004 | aktual.: 10.03.2005 15:55

W piątek minęło 6 lat od zamordowania byłego komendanta głównego policji. W ubiegłym tygodniu prokuratura przedłużyła - po raz ostatni - śledztwo w tej sprawie. Policja i prokuratura intensywnie badają w tej chwili wątek biznesowy sprawy zabójstwa Papały. - Są drobiazgowo analizowane wszystkie kontakty, jakie Marek Papała miał z biznesmenami - mówią nam policjanci - podaje dziennik.

Według gazety, prokuratorom i policjantom bardzo zależy, by jeszcze raz przesłuchać Edwarda Mazura, biznesmena na stałe mieszkającego w USA. Był on jedną z ostatnich osób, które widziały Papałę żywego. Od samego początku śledztwa prokuratura typowała Edwarda Mazura jako człowieka, który może mieć związek ze śmiercią byłego komendanta głównego policji. Jako zleceniodawcę zabójstwa Papały wskazał go Artur Z., bandyta z gdańskiego gangu płatnych zabójców.

Mazura zatrzymano i przewieziono do Warszawy. Wkrótce go jednak zwolniono, nie stawiając żadnego zarzutu i nie przesłuchując. Tuż po zwolnieniu biznesmen pojawił się na przyjęciu, w którym uczestniczyli politycy SLD, m.in. Krzysztof Janik, Zbigniew Sobotka i Roman Kurnik. Kilka dni później wyjechał z Polski. Mazur i Papała znali się od lat - wielokrotnie odbywali spotkania dotyczące biznesu. Uczestniczył w nich m.in. prałat Henryk Jankowski. Znałem generała Papałę. Niedługo przed śmiercią spotkałem się z nim i z Edwardem Mazurem w hotelu Victoria. Spotkanie umówił generał - mówi prałat Jankowski - czytamy w "Życiu Warszawy".

"Życie Warszawy" ustaliło, że spotkań biznesowych Mazura i Papały było znacznie więcej. W połowie lat 90. Mazur i Papała mieli się spotkać z Grzegorzem Wieczerzakiem. Potwierdzam, że było takie spotkanie. Umówił je Leszek Miller, a dotyczyło wejścia Bakomy (udziały w tej firmie miał Mazur - red.) na giełdę. Było to w czasie, gdy Leszek Miller był ministrem spraw wewnętrznych, a Marek Papała komendantem głównym policji - mówi nam Grzegorz Wieczerzak, były szef PZU.

Były premier na pytanie, czy rzeczywiście organizował to spotkanie, reaguje gwałtownie. Nie wiem, czy do takiego spotkania doszło, czy nie. Ja w nim nie brałem udziału i go nie umawiałem. Zresztą gdyby te osoby chciały się spotkać, nie potrzebowałyby mojego pośrednictwa - mówi Miller. Edward Mazur, do którego dodzwoniliśmy się do Chicago, nie chciał rozmawiać. Nie będę odpowiadał na żadne pytania - powiedział - czytamy na łamach "Życia Warszawy". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)