"Inka": byłam narzędziem "Baraniny"

Halina G. "Inka" nie przyznała się do zarzutu pomocy w zabójstwie Jacka Dębskiego. Twierdziła, że nie wiedziała, iż Dębski ma zginąć, a wykonywała jedynie polecenia Jeremiasza B. "Baraniny", który kazał jej wyjść z byłym ministrem z lokalu.

W czwartek "Inka" odczytała przed sądem swoje oświadczenie, w którym po raz pierwszym w tym procesie ustosunkowała się przed sądem do postawionego jej zarzutu. Mówiła, że nie miała świadomości, iż Dębski ma zginąć. Gdyby bowiem to wiedziała, nie wyszłaby w nocy 11 kwietnia 2001 roku przed lokal, gdzie b. minister sportu został zastrzelony. Twierdziła, że była niejako pracownikiem "Baraniny", wykonywała jego zlecenia, które zawsze były drobne i niepozorne.

Swoje wcześniejsze wyjaśnienia, w tym także wskazanie niewłaściwej osoby jako zabójcy Dębskiego, "Inka" tłumaczyła bezwzględnością "Baraniny" i obawą o własne życie, w przypadku gdyby od razu powiedziała, kto naprawdę zabił ministra. Jednocześnie "Inka" zaprzeczyła twierdzeniom jednego ze świadków, który zeznał przed sądem, że widział jak Halina G. rozmawia z zabójcą, a już po dokonaniu tej zbrodni oddalają się z miejsca zdarzenia.

Komentując oświadczenie "Inki", prokurator Andrzej Komosa powiedział jedynie, że znajduje w nim "mocne i słabe strony". Nie chciał mówić o szczegółach, podkreślając, że zrobi to w mowie końcowej.(ck)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Jest reakcja z rządu
Wyrwali ludzi ze snu o świcie. Jest reakcja z rządu
Ukraina sięgnęła po drony z AI. Pomagają w atakach na Rosję
Ukraina sięgnęła po drony z AI. Pomagają w atakach na Rosję
Youtuberzy wtargnęli na uczelnię w Krakowie.
Youtuberzy wtargnęli na uczelnię w Krakowie.
Radny KO oskarżony o znęcanie się nad żoną. Stanowczo zaprzecza
Radny KO oskarżony o znęcanie się nad żoną. Stanowczo zaprzecza
Brutalne morderstwo w Słupsku. Dziadek oskarżonego zabiera głos
Brutalne morderstwo w Słupsku. Dziadek oskarżonego zabiera głos
Niemcy wyszli na ulice po decyzji parlamentu. Nie podoba im się nowe prawo
Niemcy wyszli na ulice po decyzji parlamentu. Nie podoba im się nowe prawo
Skandal w Londynie. Królewskie klejnoty zagrożone
Skandal w Londynie. Królewskie klejnoty zagrożone
To nie było samobójstwo. Prawda szybko wyszła na jaw, ruszył proces
To nie było samobójstwo. Prawda szybko wyszła na jaw, ruszył proces
Orban straszy wojną. "Ostatnie wybory"
Orban straszy wojną. "Ostatnie wybory"
Szwecja tnie wydatki dla innych. Wszystko, by pomóc Ukrainie
Szwecja tnie wydatki dla innych. Wszystko, by pomóc Ukrainie
Nowa strategia USA. Turcja rośnie w siłę
Nowa strategia USA. Turcja rośnie w siłę
Poseł z Finlandii skazany. Zamierza nadal zasiadać w parlamencie
Poseł z Finlandii skazany. Zamierza nadal zasiadać w parlamencie