Impas w bliskowschodnim procesie pokojowym
Zastępca sekretarza stanu USA
Richard Armitage przyznał w wywiadzie dla egipskiej stacji
telewizyjnej, że wysiłki dyplomacji amerykańskiej zmierzające do
ustanowienia trwałego pokoju między Izraelem i Palestyńczykami
znalazły się w impasie.
Władze Autonomii Palestyńskiej "nie są zdolne lub nie chcą" zająć zdecydowanego stanowiska w kwestii zwalczania terroryzmu, a Izrael również nie wykazuje skłonności do kompromisu - powiedział Armitage.
Ten brak gotowości do nowego otwarcia potwierdzają - jak podkreśla Reuters - sygnały płynące z Tel Awiwu do Waszyngtonu.
Mimo to USA pozostają "w pełni zaangażowane" na rzecz procesu pokojowego - zapewnił Armitage. Wyrazem tego zaangażowania ma być podróż na Bliski Wschód dwóch asystentów sekretarza stanu - Johna Wolfa i Davida Satterfielda. Przybęda oni tam w przyszłym tygodniu.