Ile kosztuje melodia do strzyżenia?
Od 60 do 120 zł miesięcznie będą odprowadzać
do Związku Artystów i Kompozytorów Scenicznych właściciele
zakładów fryzjerskich w woj. zachodniopomorskim - zapowiada
"Kurier Szczeciński". Opłata dotyczyć będzie tych placówek, w
których odtwarzana jest muzyka lub włączony radioodbiornik.
09.02.2005 | aktual.: 09.02.2005 07:18
Umowa regulująca kwestie zapłaty twórcom za publiczne odtwarzanie ich utworów negocjowana jest właśnie przez przedstawicieli ZAiKS-u i szczecińskiego cechu fryzjerów. Sprawa dotyczy ok. 120 zakładów. Kondycja tych placówek nie jest najlepsza. Przedstawiciele ZAiKS-u twierdzą, że jeśli kogoś nie stać na składkę, to niech wyłączy radio i muzykę z taśmy.
Właściciele zakładów fryzjerskich sami zdecydują o opłacaniu ZAiKS-owskiej stawki. Ci, którzy postanowią nie wyłączać radioodbiorników, będą zakwalifikowani do kategorii, od której zależy wysokość opłaty.
Właścicielom zakładów, którzy nie wyłączą muzyki i nie opłacą składki grożą grzywny (np. w woj. lubuskim sąd orzekł 5 tys. zł). Szczeciński ZAiKS wynegocjował też opłaty od hoteli. Ze składką za odtwarzanie piosenek muszą liczyć się też restauratorzy, właściciele sklepów i taksówkarze. Zdaniem ZAiKS-u zarabiają oni na wykorzystywaniu pracy kompozytorów i autorów tekstu. Ich racje podzielają sądy, ale ludzie mają sporo wątpliwości. (PAP)