Ile jechał kierowca Olejnika?
Nadmierna prędkość była prawdopodobnie przyczyną wypadku Kazimierza Olejnika, zastępcy prokuratora generalnego, który jadąc z kierowcą oplem vectrą rozbił się 24 czerwca na drodze pod Tomaszowem Mazowieckim - pisze "Dziennik Łódzki".
Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim nie ujawnia na razie informacji o przebiegu wypadku, który odtworzyli biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie.
Są pewne niejasności, które muszę skonsultować z biegłymi - mówi gazecie prokurator Małgorzata Ronc, prowadząca śledztwo w tej sprawie. Biegli jutro mają stawić się na przesłuchaniu.
Na pytanie o prędkość, z jaką mógł jechać opel vectra, prokurator Ronc mówi tylko: Była znaczna...
Samochód Olejnika zjechał z drogi i stoczył się z nasypu, a następnie dachował. Prokurator oraz jego kierowca nadal przebywają w szpitalach - informuje "Dziennik Łódzki". (PAP)