Hotele dla roślin w Polsce
To, co kiedyś można było uznać za fanaberie,
teraz jest normalną potrzebą, na którą reaguje rynek. Specjalne
hotele powstają już nie tylko dla naszych psów, ale także dla...
roślin - powiadamia "Metropol".
Jeżeli wyjeżdżamy na urlop i nie mamy komu powierzyć opieki nad cennymi domowymi kwiatami, możemy skorzystać z fachowej opieki wyspecjalizowanych firm. Na Zachodzie przechowalnie dla roślin nie są już sensacją, ale w Polsce to jeszcze egzotyka i - jak przyznają pionierzy w tej branży - nisza na rynku nie jest zapełniona.
Zanim weźmiemy rośliny na przechowanie, zawsze staramy się je obejrzeć w warunkach stałego pobytu. Sprawdzamy, czy są zdrowe. Jeżeli ich stan jest bardzo zły, to musimy odmówić, bo gdyby jakaś roślina nie przeżyła, jej właściciel mógłby mieć do nas pretensje - wyjaśnia Elżbieta Kozłowska, prowadząca wraz z mężem w ramach gospodarstwa ogrodniczego "Polskie kwiaty" hotel dla roślin.
Kwiaty i krzewy są przechowywane w zależności od potrzeby w szklarni lub namiocie foliowym (w tym drugim miejscu panuje np. większa wilgotność). Zlecenia mogą zaskakiwać. Podczas naszej rozmowy z właścicielką "Polskich kwiatów" pod firmę podjechała ciężarówka pełna kwiatów. Nowi "goście" hotelowi przybyli aż ze Szwecji i to bez zapowiedzi. Całe szczęście, że wystarczyło dla nich miejsca.
Jak zwracają uwagę specjaliści, niektóre rośliny źle znoszą przeprowadzki nawet w obrębie tego samego miasta. Jeżeli więc nie chcemy zostawiać ich w hotelu, a obawiamy się o los doniczkowych okazów podczas naszej nieobecności, możemy wynająć firmę, która będzie odwiedzać rośliny u nas w domu.
Zanim podejmiemy się opieki, spisujemy umowę z właścicielem. Wymienione są w niej daty, a nawet godziny wizyty, do jakich się zobowiązujemy. Dajemy gwarancję za rośliny, którymi się opiekujemy. Jeżeli jakaś padnie, to ją odkupujemy - mówi Anna Jabłońska z warszawskiej pracowni florystycznej Florja.
Myślę, że przed tą branżą jest przyszłość, choć nie przewiduję jakiejś wielkiej ekspansji. Polacy stosują ograniczoną odpowiedzialność i jeżeli chodzi o opiekę nad kwiatami, wolą polegać na bliskich i sąsiadach - uważa Maja Popielarska z programu "Maja w ogrodzie" w TVN Style. Jej zdaniem w przyszłości szansę na sukces na rynku będzie miało połączenie np. hotelu ze szpitalem dla roślin, w którym specjaliści będą ratować szczególnie wartościowe dla nas okazy. (PAP)