Hotel w tajemnicy sprzedam...
Hotel Uniwersytecki przy ul. Bytkowskiej, najbardziej ekskluzywny z bazy akademików, należących do Uniwersytetu Śląskiego, najprawdopodobniej zmieni właściciela. Dzisiaj senat uczelni będzie głosował nad projektem uchwały o sprzedaży budynku. Cała operacja prowadzona jest w takiej tajemnicy, że nie wiedziała o tym pani rzecznik Uniwersytetu Śląskiego - pisze "Dziennik Zachodni".
17.05.2005 | aktual.: 17.05.2005 08:16
— A gdzie lokowalibyśmy naszych gości? — zdziwiła się. Do tej pory wiadomo było, że uczelnia nosi się z zamiarem pozbycia się Domu Studenckiego nr 3 w Ligocie. O hotelu, w którym mieszkają m.in. asystenci i goście UŚ (nocleg kosztuje tu nawet 320 zł), położonym na terenach Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku nie było mowy.
Okazało się jednak, że to prawda. Projekt uchwały przygotowano już 10 maja. Wynika z niego, że hotel trzeba sprzedać z przyczyn ekonomicznych. — Czy hotel jest dochodowy? Nie wiem, ale gdyby tak było, nikt nie chciałby go sprzedać — przypuszcza Mirosława Wielopolska, rzecznik Uniwersytetu. — Najprawdopodobniej jest tak, że przynosi lub mógłby przynosić straty. W listopadzie i grudniu mieliśmy 600 wolnych miejsc w akademikach, trzeba pozbyć się tego, co można sprzedać. To jednak dopiero projekt, nic nie jest przesądzone.
— Hotel jest w niezłej kondycji finansowej, w ciągu ostatnich lat inwestowano w remonty, a usytuowany jest tak, jak żaden inny hotel w Katowicach. Na stałe mieszka w nim kilkadziesiąt osób płacących regularne czynsze, kilkadziesiąt następnych chętnie by w nim zamieszkało, ale nie ma wolnych miejsc. Bliskość MTK zapewnia komplet gości w czasie trwania wystaw — wylicza jeden z naszych Czytelników, któremu sprzedaż się nie podoba.
Budynek wyceniono wstępnie na 2 miliony 900 tys. złotych. Również dzisiaj senat zdecyduje, co dalej z DS nr 3 i stołówką w Ligocie. Jeśli przegłosuje uchwały, akademik i hotel przestaną być własnością uczelni w nowym roku akademickim.
(dn)